Analityczny panel biegowy
1 km – spoko, ale chciałbym co najmniej 5 km. Wszyscy biegają na piątkę, ja też chce. Dobiegniesz 5 km, to za krótko – co najmniej 10 km. Wytrwalsi dochodzą tym sposobem do poziomu maratonu. Ja też przeszedłem tę ścieżkę.
Okazało się to dużą operacją. Zwłaszcza dla kogoś, kto biega przy okazji, dla przyjemności i po prostu dla wyzwania. Po kilku wybieganiach zrozumiałem że bez planu i kontroli realizacji się nie uda. Kolejną decyzją było ustalenie formatu kontroli postępów.
Jestem fanem nowych rozwiązań analitycznych, zdecydowałem się na dashboard analityczny. Jest to wizualne przedstawienie najważniejszych informacji na jednym ekranie. Umożliwia szybkie śledzenie kluczowych postępów.
Poniżej wklejam mój dashboard. Zawierał najważniejsze
dla mnie informacje. Przebyty dystans, notatki z treningów. Nie ma informacji o
tempie biegu na treningach. Jest to związane z moim celem na maraton. Ukończyć
za wszelką cenę w terminie biegu. Moje predyspozycje i waga 103 kg w 2018 r.
predysponowała mnie wyłącznie do osiągnięcia tego celu.

Ostatecznie cel został osiągnięty. 5h38, temperatura
26 st. pod koniec kwietnia zrobiła swoje, waga też dawała się odczuć po 35 km.
Wspomnienia jednak zostały. Udowodniony także został fakt, że bieganie długodystansowe
nie jest zarezerwowane wyłącznie dla ultra wytrenowanych, szczupłych biegaczy.
Sport amatorski jest dla każdego.